Istnieje całe pokolenie piosenkarzy, którzy zyskali znaczną popularność dzięki powrotowi rodzimej muzyki tanecznej na listy przebojów od początku 2010 roku. Zalewają codzienne radio swoimi wokalami, które choć przyzwoite, są często nagradzane w programach talentów telewizyjnych. Jest jednak jedna artystka, która wyróżnia się spośród nich i jej ogromny sukces jest zauważalny dla tych, którzy mają choć trochę orientacji w branży muzycznej. Mowa o Becky Hill, która wróciła niedawno z nowym albumem Believe Me Now?.
Jej kariera trwa już ponad dekadę. Drugi solowy album Believe Me Now? jest najbardziej skoncentrowanym dziełem, które jednak nie wychodzi poza granice klubowych dźwięków. Cała produkcja utrzymana jest w znanych stylach muzyki tanecznej . Przemierzymy tu muzyczne światy od house’u z fortepianem, przez electro house, trance, aż po zadziorny bas, z dodatkiem drum’n’bass w utworze z Chase & Status, Disconnect. Jej wokal wyrwany jest prosto z hitów rave i house’u z lat 90-tych.
Rzuć okiem: Taylor Swift – THE TORTURED POETS DEPARTMENT – recenzja płyty
Jednak to, co wyróżnia Becky Hill, to ostateczna ucieczka od retro brzmień. Jej muzyka emanuje emocjami, które towarzyszą na parkiecie. Nawet prosta ballada miłosna ukazuje jej umiejętności wywoływania i rozumienia kultury muzycznej, nadając jej niepowtarzalną autentyczność.
Becky nie ucieka też od rzeczywistości. Od ostrego potępienia toksycznych związków w tytułowym duecie z Self Esteem, po refleksyjne spojrzenie na własne umysłowe rozterki w Multiply, Hill porusza intensywne emocje takie jak gniew, zamęt, równoważąc je radością i wzruszeniem. Dopiero w drugiej, nieco bardziej zawiłej piosence miłosnej Lonely Again widać, jak album napędza adrenalinę i pozwala na intensywne przeżycia emocjonalne.
Rzuć okiem: Kings Of Leon – Can We Please Have Fun – recenzja płyty
Nadal jednak słuchając Believe Me Now? można mieć poczucie wkradającej się dłużyzny. Ciężko jednak określić, czy to do końca wina samej Hill, czy ekipy producenckiej. Albumy czysto klubowe, czy rave’owe mają swoją największą moc w miejscach do tego przeznaczony = na żywo. W domowym, czy samochodowym środowisko ciężko dać się porwać w 100 procentach, co ogranicza doznania płynące z muzyki Becky.
Dodaj komentarz