Wypróbuj grę za darmo na konsoli lub PC, a później przenieś zapis rozgrywki do pełnej wersji.
Focus Entertainment i studio DON’T NOD z przyjemnością ogłaszają, że Banishers: Ghosts of New Eden otrzymało dziś grywalną wersję demonstracyjną na PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz Steam, oferującą możliwość przeniesienia zapisów do pełnej wersji gry! Wypróbuj ten imponujący tutuł za darmo, zanim zanurzysz się w pełni wraz z Anteą i Redem w klimatycznym, bogatym w historie świecie New Eden…
Odkryj najbardziej ambitny tytuł w historii studia DON’T NOD już teraz dzięki bezpłatnej wersji demonstracyjnej, dostępnej na PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz Steam. Rozegraj pierwszą misję w grze i poznaj historię Antei oraz Reda – łowców duchów wysłanych, by zdjąć klątwę New Eden. Pliki zapisu wersji demonstracyjnej można później przenieść do pełnej wersji gry.
Rzuć okiem: Biała odwaga – recenzja filmu. Góralu, czy ci nie żal…?
New Eden, rok 1695. Antea Duarte i Red mac Raith są kochankami i Pogromcami – łowcami duchów, którzy przysięgli chronić żywych przed zagrożeniem ze strony widm i upiorów. Po ich katastrofalnej ostatniej misji Antea zostaje śmiertelnie ranna, stając się jednym z duchów, których nienawidzi. W nawiedzonej dziczy Ameryki Północnej para desperacko szuka sposobu na rozwiązanie tej sytuacji.
Zanurz się w pięknej, intymnej i potężnej historii między dwojgiem nieszczęśliwych kochanków. W roli Pogromców stań się częścią życia społeczności regionu New Eden i rozwiązuj przypadki nawiedzenia w mistycznym, bogatym w historie i pełnym tajemnic świecie, nękanym przez nadprzyrodzone stworzenia i starożytne tajemnice. Użyj swojego sprytu lub połącz duchowe moce Antei i arsenał Reda, aby pokonać i wygnać dusze dręczące żywych.
W trakcie przygody będziesz podejmować trudne decyzje, które dramatycznie wpłyną na Twoją historię i losy mieszkańców New Eden – zarówno tych żywych, jak i błąkające się dusze. Jak bardzo jesteś w stanie nagiąć swoją przysięgę walki z duchami ze względu na swoją ukochaną, która stała się jednym z takich duchów?
Dodaj komentarz