Czy to soundtrack tej jesieni? Dureń prezentuje swój drugi singiel pod szyldem wytwórni Niebieski Label. Nie winię nas to przede wszystkim balladowo-taneczny utwór o słodko-gorzkiej prawdzie. Piosenka porusza temat ciężkiego rozstania w momencie, w którym jesteśmy w stanie pogodzić się ze stanem faktycznym – nie obwiniając siebie i innych. Producentem singla jest Kuba Dąbrowski. Obok tego debiutu trudno przejść obojętnie.
Dureń o singlu:
Nie winię nas to utwór, który urodził się w mojej głowie tuż przed zaklepaniem tracklisty nadchodzącego albumu. Po miesiącach braku weny napisałem ten utwór w 15 minut, w kompletnej ciszy i skupieniu. Ten singiel to dla mnie przede wszystkim wyjście z kryzysu tekściarskiego i walka z nieprzepracowanymi demonami. Nigdy nie potrafiłem przyznać się do błędu, zawsze szukałem winnych. Pisząc ten tekst, zrozumiałem że można rozstać się w zgodzie, bez rzeczy które utrudniają nam dalsze życie z osobna. Uważam że jest to jeden z najlepszych tekstów jaki wyszedł spod mojej ręki. Taneczny bit dopełnia przesłanie które idzie za tą piosenką, mimo, że demo było zupełnie inne od tego co otrzymaliście na koniec. Powtarzając ten tekst jak mantrę, uczę się oswajać z myślą, że relacje z ludźmi nie są wieczne – to ciągła rotacja i my wybieramy jak chcemy z niej wyjść. Niech ten utwór będzie hymnem wszystkich dobrych rozstań, zostawiania przykrości daleko w tyle. Przestańmy nieść ze soba tyle przykrości.
Rzuć okiem: Cudownie jest móc pomóc robiąc to co się kocha. Wywiad z Ciocią Agą
Dureń to świeżak w rozległym muzycznym świecie. Młody artysta mieszkający w Krakowie zaczął swoją muzyczną przygodę na początku 2023 roku z utworem Implanty Serc. Najlepiej odnajduje się w muzyce alternatywnej z domieszką popu. Mimo że ma dopiero 22 lata jego teksty mają starą duszę i nuty nostalgii. Twórczość opiera na własnych przeżyciach, które po zmroku dopadają jego alter-ego, jakim jest Dureń.
Dodaj komentarz