Z jednej strony narzekamy co roku na kolejne odsłony Call Of Duty i Fify (lub EA FC), a warto przypomnieć, że są ludzie, którzy raz do roku aktualizują swoje kombajny, traktory i grabki. Tak mówię o Was, fani najpopularniejszego symulatorów farmera i dla Was jest ta recenzja Farming Simulator 25.

Farming Simulator 25 to najnowsza odsłona popularnej serii symulatorów rolnictwa, która pozwala graczom wcielić się w rolę współczesnego rolnika. Na pierwszy rzut oka życie na farmie może wydawać się spokojne i idylliczne, ale gra szybko udowadnia, że rzeczywistość jest znacznie bardziej wymagająca. Produkcja oferuje wciągające doświadczenie, które łączy realistyczne wyzwania z satysfakcją z dobrze wykonanej pracy. Jednak czy jest to tytuł dla każdego?

Gra zaczyna się od ciekawego punktu wyjścia: odziedziczenia farmy po dziadku. To świetny sposób na wprowadzenie gracza w realia zarządzania gospodarstwem. Na początku możemy skorzystać z samouczka, który wprowadza w podstawy rolnictwa, takie jak obsługa maszyn, sadzenie i zbieranie plonów. Niestety, tutorial okazuje się ograniczony – nie obejmuje kluczowych aspektów, takich jak nawożenie, czy opieka nad zwierzętami. Dla nowych graczy może to być frustrujące, bo bez dodatkowych wskazówek łatwo się zgubić.

Rzuć okiem: Call of Duty: Black Ops 6 – recenzja gry. Ponowne odświeżenie serii

Farming Simulator 25 oferuje ogromną swobodę w zarządzaniu farmą – od wyboru upraw po hodowlę zwierząt. Możemy rozwijać swoje gospodarstwo w dowolnym kierunku, co sprawia, że gra staje się osobistym wyzwaniem. Dla tych, którzy lubią eksperymentować, otwiera się mnóstwo możliwości. Jednak ta wolność niesie ze sobą pewne trudności. Brak jasnych wskazówek po zakończeniu samouczka sprawia, że gra opiera się na metodzie prób i błędów. Dla weteranów serii nie jest to problem, ale nowicjusze mogą poczuć się przytłoczeni.

Gra imponuje pod względem graficznym. Szczegółowo odwzorowane maszyny, realistyczne pola i zmieniające się pory roku po raz kolejny nadają Farming Simulator 25 autentycznego klimatu. Niestety, świat poza farmą wydaje się martwy. Elementy takie jak stacje benzynowe czy mijane pojazdy są tylko ozdobnikami, które nie wpływają na rozgrywkę. To zdecydowanie zmniejsza immersję, choć z drugiej strony ułatwia skupienie się na głównym celu – zarządzaniu gospodarstwem.

Farming Simulator 25 to gra przede wszystkim dla miłośników symulatorów i osób, które cenią spokojne, strategiczne podejście do gier. Realizm rolniczych wyzwań daje poczucie satysfakcji, ale wymaga cierpliwości i zaangażowania. Dla początkujących może być to trudny start, ale wytrwałość popłaca – rozwijanie farmy i osiąganie sukcesów daje prawdziwą radość.