Kochasz mnie? – recenzja filmu. Odpowiedź nie jest taka prosta

Tekst powstał we współpracy z Ukraina! Festiwal Filmowy. Publikacja niesponsorowana.

Nadszedł czas, żeby zamknąć moją podróż po kinie ukraińskim. Na zakończenie wybrałem Kochasz mnie? produkcję, która zadebiutowała na zeszłorocznym Camerimage, a w tym roku wróciła dzięki Ukraina! Festiwal Filmowy. 

Kijów, rok przed upadkiem ZSRR. Siedemnastoletnia Kira marzy o karierze aktorskiej, dorastając w czasach przemian i dekadencji wyższej klasy średniej. Jej życie zmienia się dramatycznie, gdy wraz z rozpadem kraju rozpada się także jej rodzina. Bohaterka w tym momencie zaczyna szukać odpowiedzi na pytanie: Kochasz mnie? Zagubiona, podejmuje desperacki krok, ale przed najgorszym ratuje ją sanitariusz Misha. Spotkanie z nim staje się dla Kiry szansą na nowy początek.

Wiem, że taki opis fabuły zanosi się na typowy nastoletni dramacik, tyle że przeniesiony na wschód Europy. Trochę się z tym zgodzę, ale jednak muszę przyznać, że Kochasz mnie? to produkcja mogąca spokojnie kandydować do miana europejskiego Lady Bird.

Zacznijmy od samej Kiry – najjaśniejszego elementu tejże produkcji. Wcielająca się w nią Karyna Khymchuk świetnie odnajduje się w roli nieco zagubionej, naiwnej i pseudo-dorosłej nastolatki. Każdą emocję, jaką przeżywa protagonistka, widzimy w interpretacji aktorki i z miejsca jesteśmy w stanie uwierzyć we wszystko, co jest nam prezentowane. Na korzyść wspomnianej kreacji jest sam sposób prowadzenia Kochasz mnie?. Nawet na chwilę nie spuszczamy Kiry z oka, więc nieustannie obserwujemy kolejne jej poczynania. W ten sposób sama obsadzona dostała dużo okazji, żeby się wykazać. Mogło to ją przerosnąć, ale dumnie dźwiga na barkach ciężar tego filmu.

Rzuć okiem: Smak wolności – recenzja filmu. Ja się pytam, gdzie jest Magda Gessler?!

kochasz mnie?

Właśnie, to Kira jest główną osią całej historii. Poznajemy i skupiamy się wyłącznie na kolejnych etapach z być może najgorszego okresu w jej życiu. 17-latka musi sobie odpowiedzieć na pytanie – kim jestem w momencie, kiedy rozpada się świat, który znała do tej pory. Z jednej strony, jako prawie dorosła nie interesuje się losami kraju, jedynie biernie obserwuje i nie przejmuje się tym, co będzie. Z drugiej jednak w tym samym czasie przeżywa rozpad jej mniejszego świata – rodziny. Wszelkie procesy zmian zachodzących dookoła niej, na które nie ma wpływu, prowadzą ją czynów niemalże ostatecznych. Kurczę do teraz, jak myślę o bezsilności wylewającej się z ekranu, to aż mam ciarki.  Nadal jednak jestem świadom, że może to trącić banałami, ale Kochasz mnie? to film głęboki i poruszający, ponieważ dopiero po obejrzeniu filmu zadajemy pytania – Czym naprawdę jest miłość? Co, jeśli mój ideał miłości upadnie? Co znaczy być kochanym? Odpowiedź nie jest taka prosta, o czym przekonujemy się my, jak i sama Kira.

Oglądając Kochasz mnie? miałem obawę, że usadowienie miejsca akcji w Kijowie tuż przed upadkiem ZSRR nieco narzuci produkcji krytycznego spojrzenia na te czasy. Otóż uderzyło mnie w tym aspekcie srogie zdziwienie, gdyż realia są oddane w chirurgiczną precyzją, a z kolei z ekranu płynie swoista neutralność. Nie znajdziemy tu próby robienia komedii z elementów charakterystycznych dla tego okresu jak na przykład w polskiej Zupie Nic. Zamiast tego otrzymujemy obraz akceptacji i zrozumienia dla faktu, że ludzie również  wtedy musieli sobie radzić i tak naprawdę ciężko nam ocenić, co było wówczas dobre, a co złe – zwyczajna, prosta codzienność. Raz po raz słyszymy rozmowy w tle na temat inspiracji zachodem, kolejnych zmian poglądów, czy planów emigracji. Właśnie takie elementy sprawiają, że chłoniemy cały ten komunistyczny klimat wraz z historią Kiry.

kochasz mnie?

źródło grafik: Berninale

https://linktr.ee/flowpop

Kochasz mnie? – Ocena

Kochasz mnie? – Ocena
8 10 0 1
Kochasz mnie? to produkcja niesamowicie poruszająca i głęboka. Z pozoru zwykły nastoletni dramacik okazuje się obrazem niemalże dorosłej kobiety próbującej odnaleźć miejsce dla swoich uczuć i marzeń w realiach, które na to nie pozwalają. Fenomenalna główna rola, głęboki scenariusz i wylewający się klimat komunizmu. O więcej takich filmu z Ukrainy proszę.
Kochasz mnie? to produkcja niesamowicie poruszająca i głęboka. Z pozoru zwykły nastoletni dramacik okazuje się obrazem niemalże dorosłej kobiety próbującej odnaleźć miejsce dla swoich uczuć i marzeń w realiach, które na to nie pozwalają. Fenomenalna główna rola, głęboki scenariusz i wylewający się klimat komunizmu. O więcej takich filmu z Ukrainy proszę.
8/10
Total Score

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *