Lubelsko-warszawski duet Na Tak wydał pierwszą w tym roku premierową kompozycję zatytułowaną Krok Milowy.
Utwór brzmieniem nawiązuje do elektroniki końca lat 90tych i zdradza fascynację zespołu muzyką Boards of Canada. Jednak to nie wszystko, co sprawia, że Krok milowy jest świeżym powiewem w twórczości Na Tak.
Utwór jest jak chłodne lody w upalny dzień. Mocny bit i bas, do tego melodyjne syntezatory i delikatny wokal, a wszystko to zanurzone we wszechobecnym szumie.
Jednakże za poukładaną i miarową warstwą muzyczną Kroku milowego kryje się też głębsze przesłanie. Piosenka, w której delikatny, nieco wyobcowany wokal Doroty splata się z subtelnymi dźwiękami syntezatorów, przenosi słuchaczy w hipnotyzujący świat bohaterki.
Rzuć okiem: Billie Eillish – HIT ME HARD AND SOFT – recenzja płyty
Tekst utworu poskramia i rozprawia się z poglądem o nieuniknionym postępie, ekonomicznym rozwoju i uczestnictwie w nim Całej Ludzkości. Tak jak babcia, która nadal nie poradziła sobie z denominacją złotego, tak my nie radzimy sobie z technologią i jej konsekwencjami.
Jednak to nie tylko dźwięki i słowa sprawiają, że Krok milowy wart jest wysłuchania. Teledysk stworzony przez Na Tak to prawdziwe cacko sztuki wizualnej. Mamy w nim etiudę o trzech świnkach, sympatycznych szczurkach i baśń o Czerwonym Kapturku. Bajkowe nawiązania w ciekawy sposób uzupełniają przesłanie piosenki. To dowcipne i zarazem celne podejście do tematu, który niekonwencjonalnie prowokuje do refleksji.
Krok milowy to wiec nie tylko letnia muzyczna propozycja Na Tak, to także nietuzinkowy pomysł na syntezę dźwięków, słów i obrazu w muzyce pop. Syntezę dobrze znaną stałym fanom zespołu, która to z pewnością możne zdobyć uznanie również nowych słuchaczy.
Dodaj komentarz