Najlepsze seriale Netflixa wg. FlowPOP

Jesień idzie, trzeba sobie znaleźć coś do oglądania! Postanowiliśmy podzielić się naszymi wyborami, serialami które z jakiegoś powodu zapadły nam w pamięć i które z czystym sumieniem możemy polecić, a na pierwszy ogień idzie platforma Netflix.

Skupiliśmy się jednak na produkcjach oryginalnych, które Netflix produkował. Może kiedyś zrobimy osobną listę z pozostałymi serialami, które można znaleźć na platformie – to przecież masa naprawdę znanych i kochanych tytułów jak chociażby Peaky Blinders.


Krystian

Bojack Horseman


Takie zestawienie nie może obyć się bez przygód jednego z najsłynniejszych ekranowych koni. BoJack Horseman był dla mnie powodem do rozpoczęcia mojej historii z Netflixem, która trwa do teraz.

Serial przedstawia historię antropomorficznego konia BoJacka Horsemana, który kiedyś był gwiazdą popularnego w latach 90. sitcomu Rozbrykani. Po zakończeniu prac nad serialem jego życie zamienia się w nieustający szereg przypadkowych incydentów. Po kilku latach staczania się BoJack postanawia rozpocząć od nowa karierę. Niestety wciąż musi zmagać się z nałogami i tragiczno-komicznymi sytuacjami, jakie wynikają z jego uzależnień. W trudnej drodze do odnowy wspierają go oddany współlokator Todd Chavez, jego agentka Carolyn oraz ghostwriterka Diane Nguyen.

Serial zapewnia sporo humoru, który prowadzi do emocjonalnym rollercoasterów, po których zastanowimy się, czy Hollywood jest tak cudowne.


Paweł 

Arcane


Zaczynamy z grubej rury i bierzemy na warsztat jedną z najładniejszych animacji jakie wyszły spod ludzkiej ręki. Ale Arcane nie tylko stroną audiowizualną stoi. To fantastyczna historia pełna emocji, postaci z krwi i kości i angażujących konfliktów. Dla mnie duże zaskoczenie, bo fanem LoLa jakoś nigdy specjalnie nie byłem więc serial początkowo przeszedł mi zupełnie pod radarem. Arcane to jednak serial ocierający się o wybitność, do którego chętnie wracam raz na jakiś czas, w który wciągnąłem się od pierwszego odcinka i w którym walki są wizualnym majstersztykiem, jak chociażby ta Ekko vs Jinx. Cudo. Wyczekuję drugiego sezonu jak kania dżdżu.


Krystian

Niebieskooki Samuraj


Wrzucić tutaj serial, który formalnie jest jeszcze kontynuowany (w momencie pisania czekamy na drugi sezon), zalatuje lekkim ryzykiem. Cóż mogę jednak zrobić skoro to się tak dobrze ogląda. Ten prowokacyjny i wizualnie urzekający serial wprowadza widza w świat barwnych animacji dla dorosłych, przeplatanych scenami akcji na żywo. Niebieskooki samuraj przenosi nas do Japonii okresu Edo W serialu śledzimy losy Mizu, mistrzyni miecza, która żyje w przebraniu, dążąc do zemsty i odnalezienia wybawienia. Cudowna animacja, świetna historia zemsty oraz spektakularne pojedynki – Niebieskooki samuraj to serial obowiązkowy dla fanów akcji!


Paweł

Marco Polo


Nieodżałowana produkcja, która najpierw mnie wciągnęła, a potem wbiła nóż w serce. Otóż licznik odcinków zatrzymał się nieodwracalnie na 20 i finale drugiego sezonu. To naprawdę przykre, bo Marco Polo jest wzorowo poprowadzoną dramą historyczną. Pałacowe intrygi, ważkie dylematy, akcja, pojedynki, intrygujący bohaterowie. Mimo, że Netflix anulował serial po dwóch sezonach, to uważam że warto dać mu szansę, bo to po prostu jakościowa produkcja, która nada się w sam raz na coraz dłuższe wieczory.


Krystian

Kingdom


Jak połączyć k-drame, polityczne potyczki oraz zombie? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć twórcy Kingdom. W królestwie, które trawi zepsucie i cierpi na głód, tajemnicza zaraza przemienia ludzi w potwory. Książę koronny, niesłusznie oskarżony o zdradę, postanawia uratować swoich poddanych. Wyrusza w niebezpieczną podróż, aby zmierzyć się ze złem i przywrócić krainie spokój. W dosłownie dwóch sezonach twórcom udało się przygotować intrygę oraz napięcie, które powinno zadowolić fanów np. Gry o Tron. Niech nie przerazi was język koreański!


Paweł

Atypowy


Doskonały komediodramat, który świetnie odnajduje balans w dostarczanych emocjach. Bywa przezabawny, bywa wzruszający i przejmujący. Wszystko za sprawą błyskotliwego scenariusza i fantastycznych ról, zarówno pierwszo jak i drugoplanowym. Bohaterom się kibicuje, rozumie się ich i nieraz z nimi utożsamia. Atypowy to opowieść o chłopaku w spektrum autyzmu, jego drodze do samodzielności i konsekwencjach tejże, które nieraz ponosi cała rodzina.


Krystian

Specjalista od niczego


Długo się zastanawiałem, czy postawić na ten serial. Aziz Ansari swojego czasu był komikiem wykluczonym z mainstreamu przez oskarżenia o molestowanie i napastowanie kobiet przez co ucierpiała, można powiedzieć jego najważniejsza produkacja. Specjalista od niczego to opowieść o Devie, 30-letnim aktorze z Nowego Jorku, który ma problemy nawet z podjęciem decyzji, co zjeść na obiad, nie wspominając już o poważniejszych wyborach dotyczących życia i kariery. Ten ambitny, zabawny i pełen energii serial, o bardzo osobistym zabarwieniu, porusza różnorodne tematy, począwszy od trudności starzenia się, poprzez doświadczenia imigrantów, aż po poszukiwanie najlepszego smaku makaronu na obiad.


Paweł

Angielska gra


Teraz wybór trochę mniej oczywisty, czyli serial, który przeszedł trochę cichaczem, na uboczu i niewielu osobom było dane go obejrzeć. A szkoda. Angielska gra to kostiumowy melodramat opowiadający o początkach piłki nożnej w XIX wiecznej Anglii. W produkcji pojawiają się postacie historyczne, jak piłkarze Fergus Sutter i Arthur Kinnaird, kostiumy i scenografia są wspaniale dopieszczone, w tle piłka nożna i walka o równość klas, do tego trochę dramatu, miłości, nie tylko sportowych uniesień i wzruszeń. Wszystko zamknięte w 6 odcinkach. Nie jest to może najlepszy serial jaki oglądałem, ale na pewno wart uwagi, zwłaszcza fanów futbolu.


Krystian

Cyberpunk: Edgerunners


Na tej liście musiało się znaleźć jakieś anime. Myślałem, czy postawić na Devilman Crybaby lub Seven Deadly Sins, ale w ostateczności wybór musiał paść na polsko-japońską perełkę. Cyberpunk: Edgerunners to 10-odcinkowa saga opowiadająca o młodym chłopaku z ulicy, który stara się przetrwać w futurystycznym mieście, gdzie technologia i modyfikacje ciała mają kluczowe znaczenie. Aby przeżyć, zaryzykuje wszystko, aby stać się edgerunnerem, czyli jednym z nielegalnych najemników znanych jako cyberpunki.


Paweł

Daredevil


Zaskakujące, że po tylu latach działalności Disneya palmę najlepszego marvelowego serialu wciąż dzierży produkcja Netflixa sprzed prawie 10 lat. Zresztą, nie bez powodu Diabeł z Hell’s Kitchen narodzi się na nowo w przyszłym roku. W każdym razie – Daredevil opowiada historię tytułowego superbohatera, genezie jego “powstania” i walce prowadzonej zarówno jako zamaskowany mściciel jak i błyskotliwy prawnik, Matt Murdoch. W zmaganaich pomagają mu najlepszy przyjaciel Foggy i ambitna dziennikarka Karen Page. Mimo, że Netflix złapał do swojego portfolio także Luke’a Cage’a, Jessicę Jones, Punishera czy Iron Fista, tworząc także crossover The Defenders, to właśnie Daredevil jest najlepszym marvelowym serialem.


Tak prezentuje się zestawienie Najlepsze seriale Netflixa wg. FlowPOP
Co sądzicie? Co według Was powinno się pojawić, albo zniknąć?
Zachęcam do komentowania 🙂

https://linktr.ee/flowpop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *