Noga Erez, artystka podbijająca scenę muzyczną nieco po cichu wydała nowy album THE VANDALIST, które ostatecznie ma ją wprowadzić do szeroko pojętego mainstreamu. Mi zostało jedynie powiedzieć, że to jeden z najlepszych albumów tego rok.
Postać Nogi Erez jest nieco ciężka do konkretnego przedstawienia. Izraelska artystka zaprezentowała swój talent w 2017 roku, dzięki reklamie Apple, gdzie wykorzystano jej utwór. W tym samym roku wydała debiut Off the Radar, który cieszył się uznaniem słuchaczy i krytyków. Jednak dopiero wypuszczony w 2021 KIDS pokazało pełnie gatunkowych umiejętności piosenkarki. Ba, album doczekał się nawet swojej akustycznej reedycji, w której można było znaleźć VIEWS będący swoistym viralem 2023 roku w muzycznym półświatku. Od tamtego czasu coraz więcej mediów przybliżało sylwetkę Nogi, nawet określając THE VANDALIST, jako dowód jej przyszłej wielkości. Można było znaleźć określenie, że 2024 rok będzie należał do Erez. Teraz jednak przyszedł czas na weryfikację tychże zapowiedzi.
Rzuć okiem: Sobel – W ZWIĄZKU Z MUZYKĄ – recenzja albumu
THE VANDALIST to album wypełniony po brzegi popowo-rapową stylistyką, ale jednocześnie swoistą zabawą formą. W tym miejscu przychodzi mi na myśl porównanie najnowszego krążka Nogi Erez do Motomami Rosalii. Hiszpańska artystka wzięła na tapetę wszelkie brzmienia ogólnie pojętego latino i podrasowała swoimi osobistymi inspiracjami. Z kolei Izraelka dała upust swoim rapowym inspiracjom, pakując je w obudowę takich gatunków, jak funk, latino, czy R&B.
Już przy okazji słyszymy DUMB możemy usłyszeć potężne chórki będące tłem do nawijki artystki. Come Back Home brzmi jak reinterpretacja twórczości Billie Eilish. A+ zabiera nas w hip-hopową podróż do lat 90. AYAYAY zabiera słuchacza w gorące tereny, uderzając w melodie latino. GODMOTHER, wydające się najbardziej chaotycznym z utworów, jest połączeniem popu z filmowym klimatem przywodzącym na myśl twórczość Enio Morricone. Police rozmiękcza album kojącym R&B. P.L.E.A.S.E. porywa na parkiet funkowym brzmieniem, niczym Anderson. Paak. Na samym końcu albumu przyjdzie czas na chwilę zadumy w balladyjnym Mind Show.
Rzuć okiem: Ignacy Puśledzki – Proste Piosenki – recenzja albumu
Cóż mogę powiedzieć, wsiąkłem w muzyczną podróż, w jaką Noga Erez zabiera słuchaczy. Jednakże THE VANDALIST nie byłoby tym samym, gdyby nie te lirycznie ambitniejsze utwory. Na przełomie całego albumu artystka lirycznie przeplata swoje obserwacje na temat aktualnej kondycji ludzkości z czystą zabawą słowem. PC People celuje prosto w internetowych hejterów. SAD GENERATION, HAPPY PICTURES podejmuje się tematyki internetowych celebrytów i samej kultury fałszowania rzeczywistości w social media. NOGASTEIN podąża feministyczną drogą i pokazuje, jak to jest być kobietą w czasach współczesnych.
Niestety, tych mądrzejszych tekstów na albumie jest zdecydowanie mniej, co kieruje do wniosku, że Nodze zabrakło interesujących obserwacji na cały album. Szkoda, bo mogłaby to być płyta lirycznie kompletna i interesująca. Nadal jednak muszę przyznać, że Erez nawet nie będąc w pełni raperką, potrafiła dostarczyć jedne z lepszych linijek tego roku. Zdecydowanie na tą chwilę wyprzedza hip-hopową czołówkę w tej materii.
Dodaj komentarz