Są takie serie, które po prostu się lubi, nie patrząc zbytnio na poziom, jaki prezentują. Takim dla mnie przykładem jest na pewno Harry Potter, czy Venom, ale spokojnie do tej dwójki mogę zaliczyć również ekranizacje przygód najsłynniejszego jeża w historii gier video. To właśnie on doczekał się już trzeciej części dumnie niosącej tytuł Sonic 3: Szybki jak błyskawica. Cóż mogę powiedzieć, twórcy udowadniają, że seria może być coraz lepsza z każdym kolejnym filmem.
Wracamy do naszej wybuchowej trójki. Sonic, Tails i Knuckles żyją sobie spokojnie w Greenhills, zawiązując coraz ciaśniej swoje przyjacielskie więzi. Oczywiście, jak to w przypadku bohaterów czas sielanki nie może trwać wiecznie. Kosmiczne zwierzęta stają przed kolejnym zagrożeniem – tajemniczym jeżem o imieniu Shadow.
Sonic 3: Szybki jak błyskawica to produkcja inna od swoich poprzedników. Postawienie na innego przeciwnika niż Eggman to zdecydowanie krok w dobrą stronę, co nie tylko wprowadza sporo świeżości, ale też daje możliwość do innych interakcji, decyzji dokonywanych przez bohaterów. Tym bardziej, jeśli jest on tak dobrze przygotowany, jak Shadow. Czarny jeż działa na zasadach, na których powinien opierać się idealny villian. Swoją charakterystyką reprezentuje idealne przeciwieństwo dla Sonica. Może to i górnolotne wyrażenie, ale Shadow jest jak Joker dla Batmana, czy Killmonger dla Czarnej Pantery. Już pomijając całą jego historię, warto zwrócić uwagę, jak fenomenalnie jest on przedstawiony widzom. Pierwsze sceny w więzieniu G.U.N pokazują, jak silna jest to postać, a późniejsze sceny w Tokio, to piękny hołd dla aktora podkładającego głos. Widząc Shadowa idącego ulicami japońskiej metropolii w deszczu, trudno nie mieć wrażenia, że to animowany John Wick.
Zobacz również: Czerwona Jedynka – recenzja filmu. Ripped Santa is real
Swoją drogą warto zwrócić uwagę na to, jak chętnie twórcy w Sonic 3: Szybki jak błyskawica chętnie czerpią inspiracje z anime. Oczywiście już na trailerze było widać, że pojawia się tu hamowanie motorem wprost z Akiry. Bliżej finału ewidentnie widać nawiązanie do słynnej księżycowej sceny z Cyberpunk: Edgerunners, ale też fani Dragon Balla znajdą chwilę dla siebie. Nawet niektóre żarty przenoszą świat Sonica do Pokemonów. W filmowych przygodach Sonica przeważnie stawiano na dialogowe odnośniki do innych produkcji popkultury. Tutaj pierwszy raz w tej serii zwrócono uwagę na japońskie korzenie gier, co fajnie pokazuje, z jakim szacunkiem prowadzone są nowe historie.
Oczywiście, jeśli chodzi o fabułę, to nie ma co ukrywać, Sonic 3: Szybki jak błyskawica to kolejna typowa historia o ratowaniu świata. Co jednak sprawia, że jest ona w jakiś sposób wyjątkowa? Bohaterowie oraz kreacje aktorskie. Sonic osiąga kolejny stopień w zrozumieniu, kim tak naprawdę jest bohater. Ben Schwartz po raz kolejny udowadnia, że jest idealny do grania tej postaci. Tails i Knuckles już nie są tłem dla historii, ale zdecydowanie chętniej przebijają się na pierwszy plan. Tutaj warto zaznaczyć, jaką fenomenalną robotę robi Idriss Elba, wcielając się w czerwonego jeżozwierza.
Jim Carrey, jako Eggman i jego dziadek to kwintesencja humoru aktora, który dostajemy w podwójnej dawce. Obawiałem się, że skończy się to fiaskiem, gdyż ciężko jest utrzymać odpowiedni balans przy takim rodzaju humoru, lecz o dziwo tutaj się to udało. Zarówno Robotnik, jak i jego starszy odpowiednik mają zupełnie różne, a jednocześnie podobne energie, co sprawia, że każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy.
Rzuć okiem: Wicked – recenzja filmu. Grande Ariana. Cynthia też!
Na koniec jedynie, co jeszcze mogę pochwalić, to fenomenalna praca przy CGI. Każdy element związany z animowanymi bohaterami jest niesamowicie wypracowany. Kolce, sierść, futro poruszają się w trakcie ruchu postaci bardzo realistycznie. Nie mamy tu ani jednego momentu poczucia fałszu, czy sztuczności. Widać to doskonale w momentach slow-motion, gdzie zazwyczaj próbuje się schować niedociągnięcia. Tutaj tylko uwidaczniają nam, że budżet nie poszedł na śmieci, tylko serio potraktowano z odpowiednim szacunkiem każdą postać.
Dodaj komentarz