The UnderDoggs – recenzja filmu. Back to the hood

Czy kolejna historia sportowa typu – była gwiazda będąca na dnie znajduje swoje powołanie w pracy z dziećmi – potrafi czymś jeszcze zaskoczyć? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć sobie twórcy filmu The UnderDoggs. 

No właśnie…Czy da się coś takiego opowiedzieć, żeby jakkolwiek zaskoczyło? The UnderDoggs jest kolejnym tytułem, który bierze na tapetę historię przegranego zespołu oraz równie przegranego trenera. Jedynym, czym wyróżnia się ten film na tle reszty stawki, to pełny udział człowieka stanowiącego inspirację do stworzenia tejże produkcji. Mowa tu o słynnym Snoop Doggu, który nie tylko zagrał główną rolę, ale i dołożył swoje pięć groszy do scenariusza oraz pełnił funkcję producenta.

Rzuć okiem: Bracia ze stali – recenzja filmu. No weź się, tato…

The UnderDoggs
Fot. kadr z filmu

The UnderDoggs to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami o pracy legendarnego rapera przy młodzieżowej lidze futbolu amerykańskiego. W filmie poznajemy Jaycena „Two Js” Jenningsa, byłą gwiazdę NFL, która najlepszy okres swojej kariery ma już dawno za sobą. Po osiągnięciu sukcesu przychodzi mu żyć na sportowej emeryturze w iście amerykańskim przepychu. Jednak jest mały szkopuł. Cały czas czuje niedosyt i chce wrócić na pierwsze strony gazet, ale przez jego burzliwą przeszłość i temperament nikt nie zamierza z nim pracować. Frustracja doprowadza do wypadku samochodowego, przez który upadła gwiazdeczka musi odbyć prace społeczne, w miejscu skąd pochodzi. Powrót na stare śmieci może jednak okazać się zbawienny, dzięki najsłabszej ekipie w młodzieżowej lidze futbolu amerykańskiego.

Trąci niezłym schematem, co nie? The UnderDoggs faktycznie w swoim trzonie fabularnym nie prezentuje niczego odkrywczego. Ba, nawet sami twórcy są świadomi swojej schematyczności, bo niejednokrotnie na ekranie wybrzmiewają nawiązania do Potężnych Kaczorów, czy akcentowanie, że Ameryka po prostu kocha takie opowieści. Ale no kurczę…coś naprawdę jest w tych historiach, że tak dobrze się je ogląda. Tutaj jest nie inaczej. Pomimo oklepanego wzoru film ogląda się bardzo przyjemnie. Humor, kiedy ma siąść, to siada i scenariusz dobrze wie, gdzie ma być crindżowo lub czysto zabawnie. Powodów do tego pierwszego jest na prawdę sporo, bo przecież nie będziemy wymagać od przebrzmiałej gwiazdy NFL normalnych przemówień lub rad dla swoich młodocianych zawodników.

Rzuć okiem: Jujutsu Kaisen: Cursed Clash – recenzja gry. Gojo tego nie uratuje

Oczywiście znajdziemy tu sporo półśrodków, jak na przykład fakt, że powrót do rodzinnych stron zaczyna się od napadu. Wszystko po to, żeby udowodnić, że główny bohater miał powód opuścić swój dom i nie wracać. Można to jednak po części wybaczyć, bo film w tym miejscu stawia mocny akcent na rozwój każdego z bohaterów i w szczególności ich relacji. Podczas seansu cieszył mnie fakt, że niejednokrotnie odsuwa się tu postać Snoop Dogga na dalszy plan, żeby lepiej wyeksponować problemy przegrywów. Fajnie działa wątek rywalizacji głównego bohatera z jego swoistym nemezis Chippem Collinsem, ekspertem sportowym. Panowie z początku zestawieniu są na zasadach Ying-Yang. Jednak z biegiem fabuły widzimy, że ta granica się zaciera i nie wszystko jest tak czarno-białe i oczywiste jak się wydaje.

Tak przesłodziłem, że może wydawać się, że The UnderDoggs to wybitny przedstawiciel gatunku. Niestety tak nie jest, a każdy mankament płynie tu głównie z gry aktorskiej. Umówmy się, że Snoop Dogg wielkim aktorem nigdy nie był, ale nawet tu momentami przechodzi samego siebie. Nieustannie szarżuje i jest cholernie nie przekonujący, Jedyne, co mu najlepiej wychodzi to rzucanie mięsem na lewo i prawo. Nie byłem w stanie uwierzyć, że faktycznie się zmienia lub po prostu ma w sobie jakiekolwiek szczere emocje. Kolejnym przykładem jest fajnie działający na początku Mike Epps w roli najlepszego kumpla „2 J’s” i swoistego hypemena. Niestety nawet on potrafi niejednokrotnie zirytować przekrzyczanymi kwestiami lub sztucznie emocjonalnymi wstawkami. Panowie równają swoją grą do poziomu umiejętności sportowych przegrywów na początku filmu.

Źródło obrazka wyróżniającego: Amazon Prime

UnderDoggs – Ocena

UnderDoggs – Ocena
6 10 0 1
Film The UnderDoggs przedstawia znajomy schemat opowieści o przegranym zespole i trenerze, który nadal potrafi sprawić przyjemność. Mimo schematyczności, film zaskakuje dowcipem i umiejętnością wyważenia tonu między humorystycznym a poruszającym. Chociaż historia porusza się w utartym, przewidywalnym kierunku, rozwój postaci i relacje między nimi nadają produkcji autentyczności, która traci na grze aktorskiej Snoop Dogga w głównej roli.
Film The UnderDoggs przedstawia znajomy schemat opowieści o przegranym zespole i trenerze, który nadal potrafi sprawić przyjemność. Mimo schematyczności, film zaskakuje dowcipem i umiejętnością wyważenia tonu między humorystycznym a poruszającym. Chociaż historia porusza się w utartym, przewidywalnym kierunku, rozwój postaci i relacje między nimi nadają produkcji autentyczności, która traci na grze aktorskiej Snoop Dogga w głównej roli.
6/10
Total Score

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *