Wiosną wszystko obudziło się do życia i rozpoczęło okres robienia porządków. W tym miejscu pojawia się Maciek Starnawski z nowym singlem Wiosna Miast. O inspiracjach, nowym rozdziale w życiu oraz współpracy z innymi artystami – o tym wszystkim przeczytacie poniżej. Zapraszam!
Krystian Błazikowski (KB): Jakie inspiracje przyświecały Ci przy pisaniu twojego najnowszego utworu Wiosna Miast?
Maciek Starnawski (MS): Dla mnie Wiosna to najbardziej pozytywny czas. To okres nowych początków, często zmian. W przyrodzie najlepiej można to zaobserwować. Ludzie jakoś życzliwiej zaczynają na siebie patrzeć po ponurym zimowo-jesiennym okresie. Wiosnę Miast napisałem właśnie rok temu, kiedy już naprawdę miałem dość zimy i wyrzuciłem z siebie wtedy wszystkie te emocje na ten utwór. Myślę, że czuć w tych dźwiękach wiosnę.
KB: Jak wyprowadzka do domu otoczonego lasem wpłynęła na Twoje postrzeganie świata?
MS: Dla mnie to wielka zmiana! Tak naprawdę to mógłbym o tym temacie rozmawiać godzinami. Uważam, że wielu ludzi mieszka w miejscach, w których nie czują się dobrze. Ja całe życie marzyłem o domu, lesie i jak nadarzyła się okazja to od razu to zrobiłem. I była to najlepsza decyzja.
Las jest nie dla każdego, czasem trzeba napalić pod kuchnią kaflową, czasem nie wyjedziesz, bo Cię zasypie śnieg. Bywa nawet tak, że nie ma prądu przez kilka godzin. Natomiast spokój, który płynie z lasu dla mnie osobiście jest jak lekarstwo na wszystko. Obserwowanie natury, to jest jakiś kosmos. Każda pora roku jest piękna i inna. Ja kocham sport, spędzam bardzo dużo czasu na powietrzu. Biegam, piszę muzykę, słucham muzyki, myślę, pracuje w takim otoczeniu, wychowuje dzieci i uważam to za ogromny przywilej.
Rzuć okiem: Nie warto w życiu pędzić tylko przed siebie. Wywiad z Impromptu Sessions
KB: Czy mógłbyś opowiedzieć więcej o samej treści i przesłaniu utworu Wiosna Miast?
MS: Myślę, że nie każdy utwór musi mieć głębokie przesłanie. Ja pisząc Wiosnę Miast, chciałem aby dawała trochę słońca, dobrej energii w tych, umówmy się, nienajlepszych czasach, mi oraz słuchaczom. Uważam, że to się udało. Przynajmniej taki mam feedback.
KB: Czy mógłbyś przybliżyć proces powstawania Wiosny Miast? Jak wyglądała współpraca z innymi muzykami przy tym projekcie?
MS: Po wydaniu singla Pani z Telefonu , postanowiłem nagrać Videosesję, do której zaprosiłem bardzo zdolnych ludzi. Osoby, które prywatnie też lubię i szanuję. I te same osoby plus Maciek Mąka (jeden z moich ulubionych gitarzystów i mój dobry kolega) na gitarze i Daniel Kapustka na perkusji (także już mogę śmiało powiedzieć, że dobry kolega, plus osoba z którą ostatnio sporo gram), towarzyszyły mi przy Wiośnie… wraz z Adamem Bieranowskim, który udostępnił swoje studio, nagrał, zmiksował utwór i oczywiście pięknie zagrał na instrumentach klawiszowych oraz Maćkiem Matysiakiem – wybitnym basistą, bardzo otwartym na muzykę i nie tylko – znanym m.in ze współpracy z Vito Bambino czy wcześniej z Mrozem. Mastering utworu wykonał Jarosław ,Yaro’ Płocica. A super obrazek (z resztą nie po raz pierwszy) wykonał przezdolny Tomasz Zachara.
Rzuć okiem: Planuję wydać album w tym roku. Wywiad z IGO
KB: W jaki sposób trudna sytuacja społeczno-polityczna znajduje odzwierciedlenie w twojej muzyce?
MS: Ja jestem bardzo podatny na nastroje, dlatego nie mam TV, nie oglądam wiadomości etc. Co oczywiście nie oznacza, że nie martwię lub nie interesuję się tym co się dzieje na świecie. Myślę, że moja muzyka jest emocjonalna, szczera i mam nadzieję, że to czuć.
KB: Jakie są Twoje główne cele w kontekście twojej twórczości?
MS: Ja lubię piosenki, nie sile się na bycie wizjonerem czy trendsetterem. Chciałbym, aby moja muzyka była dla kogoś wartościowa, jakościowa i żeby odbiorcy słuchając moich tekstów czuli się swobodnie, rozumieli o czym piszę. Czuli się przy niej po prostu dobrze.
A oprócz tego muzykę traktuje jako autoterapię i nawet nie chodzi tu o same teksty. To co komponuje to często mój nastrój właśnie , potrzeba wynikająca z chwili – i sam proces komponowania bardzo mnie uspokaja, pokazuje mi gdzie jest moje miejsce. Przy okazji to super gimnastyka dla głowy.
KB: Jakie doświadczenia i inspiracje leżą u podstaw twojego podejścia do muzyki?
MS: Miłość do muzyki, chęć tworzenia i potrzeba tworzenia.
Rzuć okiem: Nastąpiła we mnie totalna rewolucja. Wywiad z Łukaszem L.U.C. Rostkowskim
KB: Czy możesz powiedzieć jak oceniasz swoją drogę jako artysta? Od wspierania innych wykonawców do działalności solowej? Czego nauczyła Cię praca z innymi artystami?
MS: Moja droga jeszcze się nie skończyła. A była nie zawsze kolorowa. Jednak mam szczęście w życiu, że trafiam na wyjątkowe jednostki, kocham to co robię plus do tego przestałem się bać, albo inaczej – nauczyłem się żyć ze strachem – co pozwala mi na ciągły progres.
Sama praca była i jest bardzo inspirująca, ponieważ każda współpraca to nowa historia, stoi za tym inny człowiek/artysta – a takie spotkania motywują mnie do pracy nad swoimi numerami.
Dodaj komentarz