Zespół, który gra jak przysłowiowa dobrze naoliwiona maszyna. Wywiad z The Dames

Choć początki funkcjonowania składu sięgają 2009 roku, to dopiero w 2019 na polskiej scenie można było usłyszeć o zespole The Dames. Ja miałem przyjemność o nich usłyszeć przy okazji premiery albumu koncertowego Live at Klubokawiarnia! i nie tracąc czasu, zadałem im parę pytań. Zapraszam!


Krystian Błazikowski (KB): W lutym miało miejsce wyjątkowe dla was wydarzenie, czyli pierwszy koncertowy album Live at Klubokawiarnia! Jak wrócicie wspomnieniami do tamtego momentu, to jakie towarzyszyły wam  emocje? A jak teraz podchodzicie do tej płyty?

The Dames (D): Klubokawiarnia to bardzo intymne miejsce, więc publiczność znajdowała się bardzo blisko nas. To było dość niezwykłe. Można było dosłownie ‘przybijać piątki’ ze sceny. Teraz przede wszystkim cieszymy się z dobrych recenzji i wypowiedzi zwykłych słuchaczy. Nie było wypowiedzi wymijających (co zazwyczaj oznacza negatywne zdanie).

KB: Album został nagrany w kameralnym klubie w Gdyni. Jakie było doświadczenie występowania na takim intymnym miejscu i dlaczego wybraliście akurat tę lokalizację na nagranie live?

D: Lokalizację wybraliśmy ze względu na akustykę. Jak już wspomniałem publiczność była dosłownie na wyciągnięcie ręki. Wiadomo, że każdy chce grać na jak największych scenach, ale coś takiego było bardzo wyjątkowe.

Rzuć okiem: Najważniejsze jest to, co mamy wewnątrz i co chcemy powiedzieć. Wywiad z Fun Fatale

KB: Czy faktycznie ten koncert był według Was warty nagrania, czy może wcześniej zdarzył się „lepszy”?

D: Zdecydowanie był tego wart nagrania. A lepsze będą dopiero kolejne koncerty J

KB: Piotrze, podkreślasz, że na płycie nie ma żadnych przekłamań ani dogrywek ze studia. Skąd decyzja, żeby postawić pełną surowość, autentyczność zapisu?

D: Od początku było założenie przedstawienia się, jak to się mówi po angielsku, „warts and all” [bez upiększeń]. Wiadomo, że jest to związane pewnym ryzykiem, ale tak jest uczciwiej. Wyszło to lepiej niż się spodziewaliśmy. Stąd decyzja o wydaniu.

Rzuć okiem: Ye, Ty Dolla $ign – VULTURES 1 – recenzja płyty

KB: Kiedy czytałem  informacje o premierze płyty, to przykuło moją uwagę zdanie, że The Dames to “genialny koncertowy zespół”. Jakie elementy waszych koncertów uważacie za najbardziej charakterystyczne i wyjątkowe, a które chcieliście uwiecznić na albumie?

D: Tu są dwa podstawowe elementy – moje zachowanie sceniczne i zespół, który gra jak przysłowiowa dobrze naoliwiona maszyna.

KB: Czy możecie podzielić się jakimiś informacjami zza kulis? Czy było coś wyjątkowego, co zdarzyło się podczas tego koncertu?

D: Ze względu na nagranie poprosiłem publiczność, by zachowała się w miarę spokojnie. Potem zagraliśmy drugi set, gdzie było już szaleństwo. Kto wie, może kiedyś wydamy go?

KB: Jakie są plany The Dames po wydaniu koncertowego albumu? Czy możemy spodziewać się nowych projektów muzycznych czy może kolejnych koncertów na żywo?

D: Nagrywamy obecnie materiał na płytę studyjną i na tym będziemy się skupiać w najbliższych miesiącach. Będzie też oficjalny debiut fizycznej wersji płyty Live at Klubokawiarnia i na pewno towarzyszący mu koncert. A o nowych projektach i kolejnych koncertach najłatwiej dowiedzieć się śledząc nasz profil na facebooku: www.facebook.com/TheDamesPL.

Źródło obrazka wyróżniającego: profil FB zespołu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *