PATRIARKH to zespół, który był niegdyś znany jako Batushka. Panowie z tamtego projektu niedawno zapowiedzieli nowy koncept album zatytułowany PROPHET ILJA / ПРОРОК ИЛИЯ, a jego premiera będzie miała miejsce 3 stycznia 2025. Niedawno miałem okazję zadać parę pytań liderowi zespołu, a jego odpowiedzi znajdziecie poniżej.
Krystian Błazikowski (KB): Nowy album Prorok Ilja to koncepcyjne dzieło, opowiadające o Eliaszu Klimowiczu i Sekcie Grzybowskiej. Co zainspirowało Was do opowiedzenia tej historii i jakie znaczenie ma ona dla Was jako zespołu?
Bartłomiej Krysiuk, lider zespołu PATRIARKH (BK): Cała historia zaczęła się na początku lat 90-tych, kiedy pierwszy raz widziałem sztukę teatralną Prorok Ilja gdzie główną rolę grał Jerzy Trela, od tamtej pory cała historia we mnie rezonowała, docierałem do informacji nie tylko dostępnych w sieci, ale do ludzi którzy znali naocznych świadków tamtych wydarzeń, historia na tyle mnie pochłonęła że strawiłem chyba wszystkie aspekty z nią związane, sztuki teatralne, filmy, artykuły, książki, prace naukowe i stwierdziłem jakieś 8 lat temu, że nie ma jeszcze muzyki do tej historii i tak powstał koncept przeniesienia tej historii na naszą ekstremalną formę muzyczną. Nie ukrywam, że na naszych poprzednich wydawnictwach umieszczałem intencjonalnie małe skrawki tej historii, a to kręciliśmy jeden z teledysków do poprzedniej płyty w Wierszalinie, a to teksty zawarte na Raskolu czy Carju Niebiesnyj odnosiły się do Ilji, słowem wszystko zmierzało do finału tej historii w postaci naszej nowej płyty.
KB: Prorok Ilja to prawdziwa postać związana z Podlasiem. Jaką rolę odgrywa region, z którego pochodzicie, w Waszej twórczości i jak wpłynął na brzmienie tego albumu?
BK: Od początku założeniem było, aby ta płyta brzmiała Podlasiem, nie tylko w sferze liryczno-językowej, ale także brzmieniowej. Stąd dobór instrumentarium był niebagatelny. Jesteśmy regionem pogranicza, tutaj i narodowości i kultury się przenikają, jesteśmy bardzo ciekawym i kolorowym regionem, ta różnorodność stanowi o naszej sile i oryginalności. Na przestrzeni lat ta wielokulturowość naszego regionu zlepiła się w jedną całość, wiele zapożyczeń czy naleciałości stało się naszą odrębnością i to chciałem uzyskać w brzmieniu, intencjonalnie sięgając po słowiańskie brzmienia mandolin czy pejzażowe cymbały strunowe, te instrumenty mają duszę, duszę która gra. Teraz z perspektywy kilku miesięcy kiedy słuchają tego moi znajomi z Podlasia, od razu zwracają uwagę na brzmienie tej płyty, że brzmi – tak swojsko „po naszomu” jak tutaj mówimy i z tego najbardziej się cieszę.
Rzuć okiem: Każdy człowiek jest niedoskonały. Wywiad z Marysią Feduniewicz
KB: Na płycie wykorzystujecie bogatą paletę instrumentów ludowych, jak tagelharpa czy hurdy-gurdy. Jak przebiegał proces łączenia tych tradycyjnych brzmień z metalowymi elementami Waszej muzyki?
BK: W tej kwestii współpracujemy z moim wieloletnim druhem z którym tworzyłem kiedyś zespół Dominium, Marek Papaj – bo o nim mowa, to mistrz instrumentów ludowych, pasjonat który żyje tymi instrumentami, a że znamy się od wielu lat to ta współpraca jest tak naturalna, tak łatwa i przyjemna, że nie może z tego wyjść jakiś paździerz, he,he. Marek od razu wie co trzeba zagrać, jak zagrać by to odpowiednio brzmiało no i jesteśmy z tego samego regionu i czasu, wiec ta współpraca jest nie tylko przyjemna ale i bardzo merytoryczna. Naturalnie, bez ciśnienia i to słychać, wszystko do siebie pasuje, nie jest tego ani za dużo, ani za mało, uchwycony balans.
KB: Wasz nowy album to mieszanka black i doom metalu z muzyką ludową oraz neofolkiem. Jak udaje się Wam zbalansować te różnorodne style, tworząc spójną całość?
BK: Tutaj nasza słowiańska regionalna dusza została obudzona i po części sama historia wymusiła na nas to i nam to “oddała” w postaci brzmienia tego albumu. Tak jak powiedziałem wcześniej to był naturlany poród bez żadnych komplikacji.
Rzuć okiem: Wywiad z Karoliną Rudzik – organizatorką Festiwalu JoséSong
KB: Singiel Wierszalin III z udziałem Adama Struga i Macieja Maleńczuka to dość niespodziewane połączenie. Jak doszło do tej współpracy i jak wpłynęła ona na ostateczne brzmienie utworu?
BK: To trochę takie moje fiksacje, jestem fanem obu panów, a dodatkowo Maciek jest także naszym fanem. Adama podziwiam od wielu lat, zakochałem się w jego Reqiuem Ludowym, kiedy pierwszy raz usłyszałem tę płytę to jakby otworzył się portal z moimi dziecięcymi wspomnieniami, wspomnieniami bolesnymi, wychowywałem się na wsi, uczestniczyłem niejednokrotnie w obrządku pochówku, słuchając tej płyty nie wiedziałem że tyle pamiętam z tamtego okresu i przyznam że było to jak przebudzenie. Od tamtej pory twórczość Adama jest ze mna non stop, śledzę jego świat i podziwiam. A jak doszło do współpracy? Po prostu wiedziałem od początku, że Adam musi się tu pojawić bo to jego naturalne środowisko, któregoś popołudnia wziąłem telefon i zadzwoniłem, pochodzimy z odrębnych światów, wytłumaczyłem na czym ma polegać Prorok Ilja spodziewałem się bana, a o dziwo Adam się zgodził, po jakiś 3 tygodniach pojawił się w studio, dałem mu teksty, omówiliśmy interpretację i tak oto mamy Adama na płycie. Natomiast jeśli chodzi o Maćka to miałem dla niego małą melodeklamację od której zaczyna się płyta, podesłałem mu to wraz z kilkoma piosenkami, poprosił o teksty i sam zaproponował że chce nagrać chóry do dwóch piosenek, a że jego niski głos pasuje wręcz idealnie to spodziewałem się że może to “siąść” bardzo dobrze, po kilku dniach dostałem ścieżki które nagrał w studio w Krakowie i tak mamy Maćka w 3 utworach na płycie, Wierszalin I,III i VII z czego jestem niesamowicie zadowolony.
KB: Wasza muzyka od zawsze miała sakralny, prawosławny charakter. W jaki sposób religijne i duchowe motywy wpłynęły na Waszą nową twórczość?
BK: Jesteśmy trochę nośnikami tej sakralności pokazujemy naszym odbiorcom ten świat, pokazujemy jego stronę sacrum ale i jednocześnie profanum. My tego połączenia nie wymyśliliśmy, a jedynie zaadaptowaliśmy. Pokazujemy to, ale to odbiorca ma zdecydować, zachęcamy do poszukiwań i zapraszamy, to swoista interakcja z naszym odbiorcą, na tym polega nasza wizja. W dobie przebodźcowania, my nie atakujemy naszego odbiorcy, my pokazujemy nasz świat i zapraszamy do niego, a czy do nas dołączysz to już twoja sprawa.
Rzuć okiem: Wywiad z Nailah Vithą – laureatką Grand Prix 2024 na Festiwalu JoséSong
KB: Album Prorok Ilja korzysta z tekstów w wielu językach, m.in. staro-cerkiewno-słowiańskim, białoruskim i polskim. Co skłoniło Was do tak szerokiego językowego wachlarza i jak wpłynęło to na narrację albumu?
BK: Wspominałem o tym wcześniej, iż jesteśmy regionem pogranicza, tutaj wielokulturowość zaznacza się także w sferze językowej, używamy specyficznego języka regionalnego, który nazywamy chachłackim, to połączenie polskiego, białoruskiego, rosyjskiego czasami ukraińskiego, więc używanie wielu języków na tej płycie jest naturalne. Urodziłem się w małej wsi i ten rodzaj języka słyszałem od małego, a jego używanie jest czymś naturalnym, myślę że użycie odpowiedniego instrumentarium na płycie nadało jej naturalny charakter, tak jak użycie tych języków nadało autentyczności tej historii i o to tutaj chodziło.
KB: W Waszej muzyce można usłyszeć fragmenty teatralnych tekstów, np. sztuki Tadeusza Słobodzianka. Jaką rolę odgrywa teatralność i narracyjność w Proroku Ilji?
BK: Jesteśmy zespołem koncepcyjnym gdzie muzyka, wygląd oraz doznania sensulane stanowią o naszej wyjątkowości, to właśnie nadaje nam tej teatralności. Nasze sceniczne rutuały są tym teatrem, a Prorok Ilja jeszcze bardziej uwypukla nasz charakter. Podzielę się tutaj pewną kwestią, od początku pracy nad tą płytą miałem w głowie sztukę teatralną, jako odrębny projekt i obecnie nad nią pracuję I nie zdziw się jeśli za jakiś czas zobaczysz to na scenicznych deskach, ale także w dość specyficznej formie, coś ala rytualny musical, przepełniony ludowym śpiewem, rytuałami i zabobonami, tak widzę Proroka Ilję na deskach teatralnych.
KB: Album jest opisywany jako dzieło wielowymiarowe, pełne emocji, sentymentalizmu i wielokulturowości. Jakie emocje chcieliście przekazać słuchaczom i jak ważne jest dla Was odzwierciedlenie ducha Podlasia na tej płycie?
BK: Tutaj musimy się cofnąć do początku powstania tego specyficznego projektu. Wszystko zaczeło się od napisania scenariusza płyty. Tak, może to dziwnie zabrzmi, ale właśnie od tego zacząłem. Rozpisałem całą historię w 8 aktach, rozpisałem emocje zawarte w poszczególnych aktach, oraz tekstach, zaznaczyłem nawet tempa oraz dynamikę muzyczną, która ma niebagatelną rolę na tej płycie, jednym słowem stworzyłem obraz płyty i do tego zaczeliśmy komponować muzykę, zatem nie znajdziesz tutaj czegoś przypadkowego i dlatego cała płyta łaczy się w całość, to jak jedna wielka ścieżka dzwiękowa do powtórnego przyjscia, które zapowiadał Prorok Ilja. To myślę że stanowi o magii tej płyty, musisz jej poświęcić czas, w dobie gdzie wszystko pędzi, słuchamy muzyki bardzo wyrywkowo, my serwujemy 40 minutowy baton który jeśli chcesz odkryć w całości to musisz mu poświęcić czas, jeśli chcesz poczuć jego prawdziwy smak, nie możesz zrobić kęsa i odłożyć go na póżniej, musisz go przeżuć, a za każdym razem będziesz odkrywał kolejne pokłady smaku, przepraszam że tak to opisuję, ale jestem hedonistą i wszystko mi się kojarzy z rozkoszą jedzienia he,he…
Rzuć okiem: Przeszłość stworzyła wiele scenariuszy. Wywiad z Wrzoską
KB: Wasze nowe wcielenie jako PATRIARKH różni się od poprzednich projektów. Jak ta zmiana wpłynęła na Waszą muzyczną ewolucję i jakie kierunki planujecie w przyszłości?
BK: PATRIARKH nie ma ograniczeń które stawiał przed nami poprzedni projekt, tutaj wyszliśmy ze strefy komfortu na “pełnej” . Będziemy poruszali się w estetyce ortodoksyjnej, ale to już będzie zupełnie nasz świat, budowany na inaspiracjach ortodoksyjnych, a nie z nich całkowicie zbudowany. Będziemy sięgali bez żadnych oporów po środki jakie będzie od nas wymagała kolejna historia opowiedziana po naszemu. Tutaj nie ma ograniczeń , będą jedynie zaskoczenia.
KB: Jakie były największe wyzwania związane z produkcją Proroka Ilji, zarówno pod względem muzycznym, jak i koncepcyjnym?
BK: Jak do tej pory całe przedsięwzięcie było jednym wielkim wyzwaniem logistyczno-produkcyjnym. Nagrania w 5 różnych miejscach w Polsce, wielu gości, orkiestra, 5 miesięcy nieustającej pracy i na koniec kiedy przechodzimy do mixu mamy 1170 ścieżek które musimy zmiksować tak aby słuchacz odkrywał za każdym kolejnym odsłuchem, kolejne rzeczy których nie słyszał podczas poprzedniego odsłuchu. Na koniec pracy niemal paranoja…ale było warto.
KB: Na płycie pojawia się wiele znanych postaci, jak Adam Strug czy Maciej Maleńczuk, ale także lokalni podlascy artyści. Jakie znaczenie miała ta różnorodność w budowaniu klimatu albumu?
BK: To nadało specyficznej autentyczności temu albumowi, podlascy artyści to naturalne posunięcie, nasz biały śpiew jest jedyny w swoim rodzaju, stąd tak duża jego eksploatacja na nowej płycie. Instrumentarium, wokale, to stanowi o sile autentyczności tego albumu.
Rzuć okiem: Nie muszę iść na kompromisy. Wywiad z Borsukiem
KB: Jak odbiorcy, szczególnie ci spoza Polski, reagują na Waszą twórczość z tak silnymi odniesieniami do lokalnej historii i tradycji?
BK: Jestem z tego niesamowicie dumny że potrafimy naszą regionalność podać w taki sposób, że jest atrakcyjna zarówno dla Brazylijczyka jak i dla Japończyka. Czuję się trochę mecenasem Podlasia na świecie i duma mnie rozpiera kiedy widzę reakcje na nasze nowe utwory u publiki na przykład w Bangoku, bo jestem teraz obecnie w Tajlandii i wczoraj graliśmy tutaj koncert. To surralistyczne uczucie kiedy widzisz jak ludzie z drugiego końca świata śpiewają tekst utworu w zapisie fonetycznym twojego regionalnego języka… rechocze wewnątrz mój mały czort, kiedy widzi i słyszy coś takiego.
KB: Album Prorok Ilja został zarejestrowany w kilku renomowanych studiach, a za produkcję odpowiadają doświadczeni specjaliści. Jakie znaczenie miała współpraca z takimi osobami jak Filip Hałucha czy Wojciech Wiesławski?
BK: Współpraca z każdym z nich jest nie tylko przyjemnością, ale także kolejną lekcją, to nie tylko wybitni specjaliści, ale także dobrzy koledzy, z którymi się rozumiemy bez słów, życzę każdemu takiej współpracy i polecam z całego serca.
Dodaj komentarz